Oszczędna wyszukiwarka Google Go dostępna dla wszystkich

Gigant z Mountain View postanowił udostępnić globalnie odchudzoną wersję swojej wyszukiwarki. Google Go można już pobrać na każdy smartfon z Zielonym Robotem na pokładzie, ale czy warto to robić? Odpowiadamy.

Nie tak dawno Google chwaliło się wysoką liczbą pobrań aplikacji, która sięgała aż 100 mln. To był prawdziwy pokaz siły rozwiązania. Niemniej z apki mogli korzystać głównie użytkownicy smartfony pracujących pod kontrolą zmodyfikowanej wersji Zielonego Robota, czyli Androida Go. Teraz wspomniana aplikacja jest dostępna dla wszystkich chętnych. Sprawdźmy plusy i minusy rozwiązania.

Google Go — wady i zalety

Android Go przeznaczony jest na naprawdę budżetowe konstrukcje, w których odchudzone aplikacje z dopiskiem „Go” w nazwie nie są kaprysem a koniecznością. Oczywiście, tylko jeśli chcemy, aby nasze urządzenie prezentowało akceptowalny poziom wydajności i responsywności interfejsu. Niemniej, Google Go sprawdzi się także w innych sytuacjach. W mojej ocenie nawet na flagowym czy średniopółkowym sprzęcie instalacja wspomnianej wersji Google ma sporo sensu.

To, że Google Go zajmuje zaledwie 7 MB pamięci, a przynajmniej tyle ważą pliki instalacyjne, niespecjalnie przekona osoby ze smartfonami o pojemności 64, 128 czy 256 GB. Niemniej, aplikacja pozwala znacząco ograniczyć zużycie pakietu internetowego, co dla niejednego użytkownika może być na wagę złota. Wspomnianą cechę docenią również podróżnicy odwiedzający egzotyczne kraje, w których opłaty roamingowe są, mówiąc delikatnie, wysokie.

Wyszukiwarka „Go” jest mocno ograniczona względem pełnej wersji. Dla wielu moich znajomych jest to wada, ale ja patrzę na temat nieco inaczej. Brak dodatków, z których w większości przypadków korzystamy niezwykle rzadko, pozwoli na wygodniejsze korzystanie z Google Go. Należy jednak zaznaczyć, że apka zapewnia dostęp do większości niezbędnych narzędzi znanych z pełnej mobilnej wyszukiwarki.